Wycieczka do Gdyni Klas 4
W czwartek 06.06.2024 r. uczniowie klas czwartych oraz kilka uczennic z klasy drugiej wzięło udział w wycieczce do Gdyni. Była to nasza już ostatnia w tym roku szkolnym wspólna podróż i bardzo się nią wszyscy cieszyliśmy. Gdynia była dla nas idealnym miejscem do zwiedzania, ponieważ miasto oferuje wiele atrakcji turystycznych.
Nasza podróż rozpoczęła się wcześnie rano, po kilkugodzinnej podróży dotarliśmy do Gdyni, gdzie od razu udaliśmy się na Skwer Kościuszki. Spacerując po bulwarze, podziwialiśmy piękne widoki na Zatokę Gdańską i okoliczne statki. Zobaczyliśmy pięknie zachowany statek Dar Pomorza, który jest żaglowcem - muzeum cumującym w porcie Gdynia. Podziwialiśmy również Błyskawicę - okręt muzeum, będący jednym z najbardziej znanych polskich niszczycieli z okresu II wojny światowej. To imponujący okręt, który służył w Marynarce Wojennej Polski. Skwer Kościuszki jest naprawdę urokliwym miejscem, z mnóstwem zieleni, na którym znalazł się czas na zakup pamiątek i odpoczynek.
Następnym punktem naszej wycieczki była wizyta w Centrum Nauki Experyment. To interaktywne miejsce nauki, które oferuje wiele ciekawych eksponatów i atrakcji. Spędziliśmy tam kilka godzin, bawiąc się w nauce i eksperymentowaniu. Dla uczniów było to niezwykłe przeżycie oraz możliwości przypomnienia sobie szkolnej wiedzy w praktyce.
Po zwiedzeniu Centrum Nauki Experyment udaliśmy się na zabawę survivalową, która odbywała się na terenie Adventure Park Gdynia Kolibki. Zostaliśmy podzieleni na drużyny i mieliśmy za zadanie przeżyć w warunkach zbliżonych do tych, które panują podczas prawdziwej wyprawy survivalowej. Musieliśmy budować wzajemne zaufanie, pokonywać przeszkody i przełamywać swoje słabości. Była to niezwykła emocjonująca zabawa, która sprawiła nam wiele radości i dała nam możliwość wspólnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu.
Po całym dniu pełnym atrakcji, pełni wrażeń i nowych doświadczeń udaliśmy się w drogę powrotna do domu z głową pełną pięknych wspomnień.
Tekst: Elżbieta Bobro-Szkołuda, Beata Kraska
Zdjęcia: Agata Stelmach